Jestem wielbicielką religijnej magii. Trwa sezon pierwszokomunijny, a wczoraj wracając z Podhala co rusz mijałam kościoły przyozdobione konwalijkami i białymi jak śnieg wstążkami i co rusz domy weselne całe w konwalijkach - pisze Ewelina Kaps w BBlogosferze wspominając pewną niezwykłą pierwszokomunijną mszę świętą. Przeczytacie o niej tutaj.

Powiązane artykuły

