Dzisiaj kolejny sezon w II lidze rozpoczyna TS Podbeskidzie. Sympatycy i kibice Podbeskidzia przybędą na mecz z nadziejami, że to będzie właśnie ten sezon, w którym klub podtrzyma swoją dobrą grę z rundy wiosennej i wywalczy awans do I ligi.
Może to będzie taki symboliczny moment, bo jest ku temu okazja. Dokładnie 30 lat temu powstał w Komorowicach Dzielnicowy Klub Sportowy Komorowice. To ten moment i powstanie DKS-u dało początek historii niesamowitej, szalonej momentami, u podstaw której leżało marzenie ( wówczas przez wielu wyśmiewane) zbudowania dobrej piłki w Bielsku-Białej.
Po drodze były oczywiście fuzje z Interem I BBTS-em, co zaowocowało zwiększeniem możliwości i potencjału tego młodego wówczas i rozwijającego się klubu. To wówczas do klubu, jeszcze grającego w Komorowicach, dołączyli juniorzy Marek Sokolowski, Krystian Gańcarczyk a do bramki wskoczył Krzysiek Nolka – legenda BBTSU i kapitalny bramkarz. Potem po powrocie do Bielska-Białej na środku boiska niepodzielnie zaczął czarować Grzesiek Więzik, a na ławce trenerskiej zasiadł Wojtek Borecki i kierownik Piotrek Kalinowski. W kolejnych sezonach klub z Komorowic zadziwiał wszystkich w regionie. Nie byłoby to możliwe gdyby nie determinacja, i jasno sprecyzowane każdego roku założenia: gramy o awans.
Awans do ówczesnej II ligi (dziś byłaby to I liga) w 2002 roku był zwieńczeniem tych siedmiu lat powrotu bielskiej piłki na szczebel centralny. A kilka następnych lat przyniosło dzisiejszą nazwę klubu, stabilizację sportową i finansową i wreszcie 2011 roku – awans do Ekstraklasy.
Dziś znów musimy walczyć o powrót na salony i oby to się udało. Może dzisiejsze Podbeskidzie nawiąże do tej dobrej praktyki i tradycji tego klubu, że gramy zawsze o awans. To myślenie zaprowadziło nas najpierw do II ligi, a później do Ekstraklasy. Wierzę w to i jestem przekonany, że tam w górze kibicują nam nieodżałowani Mariusz Jendryczko, Grzegorz Więzik, Daniel Dziarmaga, Arek Lazar, Paweł Senecki, Frydek Jenkner, Włodzimierz Mysłowski i wielu innych.