Prawie pół roku po ogłoszeniu przetargu, 27 czerwca w Kętach, podpisana została umowa na wykonanie badań geologicznych i projektu budowlanego pierwszego odcinka Beskidzkiej Drogi Integracyjnej.
Po wielu latach mówienia i planowania wreszcie mamy konkrety. Zadaniem wykonawcy, firmy Voessing, będzie przeprowadzenie badań geologicznych na przebiegu pierwszego odcinka BDI oraz opracowanie projektu budowlanego i uzyskanie pozwolenia na budowę 16,9 km trasy S52, od Bielska-Białej do Bulowic w gminie Kęty. Wartość prac to prawie 31,3 mln zł.
Przedmiot umowy wykonany ma być w niespełna 3 lata. Oznacza to, że wiosną 2028 roku powinna być gotowa decyzja o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID). Wtedy też ogłoszony zostanie przetarg na budowę drogi. Nową drogą kierowcy powinni pojechać w 2031 lub 2032 roku.
Na odcinku Bielsko-Biała – Bulowice powstaną trzy węzły drogowe – Kozy (na skrzyżowaniu z ul. Przecznią), Kęty (na przecięciu z dzisiejszą drogą krajową nr 52, na granicy woj. śląskiego i małopolskiego) i Bulowice (na skrzyżowaniu z DK52, w pobliżu ul. Świerkowej). W Kobiernicach powstaną dwa MOP-y, po jednym w obu kierunkach. Na trasie zbudowanych ma być 21 obiektów – mostów, wiaduktów i estakad. Najdłuższy – około kilometrowy – będzie most na Sole w Kobiernicach. Odpowiedni odbiór deszczówki zapewni 27 zbiorników retencyjnych o łącznej pojemności 11,6 miliona litrów.
Beskidzka Droga Integracyjna zastąpi w tej części Podbeskidzia drogę krajową nr 52. To właśnie między Bielskiem-Białą a Andrychowem jest największe natężenie ruchu. Każdego dnia tą trasą porusza się od prawie 13 tysięcy aut (w Bulowicach) do niemal 19 tysięcy pojazdów (w pobliżu Bielska-Białej).
Niebawem kolejne umowy
To jednak nie jedyne dobre wieści w sprawie Beskidzkiej Drogi Integracyjnej. Pod koniec maja krakowski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad otrzymał w ramach przetargu po 13 ofert na przeprowadzenie badań geologicznych i przygotowanie projektu budowlanego dla dwóch kolejnych odcinków BDI: Bulowice – Chocznia oraz Kalwaria Zebrzydowska – Głogoczów. Trwa ocena złożonych ofert. Ogłoszenie wyników planowane jest na lipiec.
Z końcem kwietnia wybrany został też wykonawca ostatniego odcinka BDI, od Choczni do Kalwarii Zebrzydowskiej. W postępowaniu złożono jednak odwołanie, które zostało uwzględnione przez Krajową Izbę Odwoławczą. GDDKiA została zobowiązana do ponownej analizy dokumentów i oceny ofert. Ponowny wybór wykonawcy planowany jest na połowę lipca.
Trudne badania geologiczne
Jednym z elementów przetargów jest wykonanie badań geologicznych. Ich celem będzie zbadanie, jaki opór stawia grunt i jaką ma nośność. Na całym odcinku BDI planowane jest wykonanie ponad 6,6 tys. odwiertów i prawie 2,4 tys. sondowań. Średnia głębokość odwiertu to 11 m. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, głębokość odwiertu może sięgać nawet 30 m. Celem badań jest poznanie budowy geologicznej terenu, pobranie próbek z określonej głębokości, szczegółowe określenie warunków podłoża i zbadanie warunków nośności. Sondy będą wprowadzane na średnią głębokość 13 m.
Beskidzka Droga Integracyjna
S52 od Bielska-Białej do Głogoczowa nazywana jest Beskidzką Drogą Integracyjną. Połączy Bielsko-Białą i miasta leżące wzdłuż DK52 – Kęty, Andrychów, Wadowice i Kalwarię Zebrzydowską – z DK7 w Głogoczowie. Więcej na temat samej drogi i długiej historii starań o jej powstanie pisaliśmy więcej przy okazji ogłoszenia przetargu, który w piątek miał swój finał w postaci podpisanej umowy. Artykuł dostępny jest tutaj.
foto: Jarosław ZIęba