Propozycję stworzenia systemu miejskiego nadzoru i promocji przekazywania nadwyżek żywności „Nie marnuj żywności w Bielsku-Białej" przedstawił radny Michał Guzdek (PiS).
Michał Guzdek, na co dzień szef bielskiego Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta prowadzącego m.in. kuchnię dla osób ubogich oraz miejski radny, zauważył, że obecnie w Bielsku-Białej nie ma jednolitego mechanizmu, który w sposób stały i systematyczny kierowałby nadwyżki żywności ze sklepów, restauracji i mieszkańców do organizacji pozarządowych zajmujących się ich dystrybucją. Dlatego w jednej z interpelacji radny przedstawił propozycję stworzenia systemu nadzoru i promocji przekazywania nadwyżek żywności. Zgodnie z nim miasto pełniłoby rolę nadzorczą, jednak nie przejęłoby obowiązków związanych z odbiorem ani dystrybucją żywności. – System ma umożliwić mieszkańcom, sklepom i restauracjom łatwe przekazywanie produktów do NGO prowadzących wydawanie żywności potrzebującym w naszym mieście – mówi Guzdek. Zdaniem radnego wprowadzenie takiego rozwiązania w mieście wpłynęłoby na zmniejszenie marnotrawstwa żywności, a wsparcie dla osób potrzebujących byłoby skuteczniejsze. – Zyskałby także wizerunek Bielska-Białej jako miasta odpowiedzialnego społecznie i ekologicznie oraz możliwe byłoby pozyskanie funduszy unijnych lub krajowych na edukację i kampanie społeczne – argumentuje Guzdek.
Przedstawiony program składa się z ośmiu punktów, wśród których znalazły się, m.in.: zróżnicowanie sposobu przekazywania żywności w zależności od darczyńcy (różne działania wobec dużych i małych sklepów, restauracji i punktów gastronomicznych), stworzenie miejskich punktów informacyjnych i edukacyjnych, praktyczne działania w kwestii dotarcia do mieszkańców i przedsiębiorców, wprowadzenie systemu szybkich powiadomień i monitoringu oraz raportowania działań w zakresie programu.
W odpowiedzi zastępca prezydenta Bielska-Białej Adam Ruśniak zauważył, że przepisy prawne mówią, iż miasto nie jest odpowiedzialne za działania w zakresie przeciwdziałania marnowaniu żywności. Zgodnie z odpowiednią ustawą za niemarnowanie żywności odpowiadają jej sprzedawcy oraz organizacje pozarządowe. Obszerne i szczegółowe rozwiązanie zaproponowane przez radnego Guzdka skłoniło jednak władze miasta to pochylenia się nad tematem. W najbliższym czasie pomysłodawca ma się spotkać z Ewą Swatek, naczelniczką Wydziału Polityki Społecznej, aby omówić możliwość realizacji zaproponowanych działań.