Miliard 100 milionów w grze, tak najkrócej można nazwać powód dla którego w trybie ekspresowym Przewodnicząca Dorota Piegzik - Izydorczyk zwołała dzisiejsze posiedzenie Rady Miasta. Reprezentujący klub radnych PO Krzysztof Jazowy poinformował, iż do miasta wpłynęło pismo informujące o tym, że przyjęta w sierpniu uchwała w/s imigracji, może spowodować utratę środków z funduszu spójności w wys. miliard 100 milionów złotych. Wówczas z miejsca dla publiczności rozległy się krzyki dezaprobaty i zaczęła się mała awantura. W tej sytuacji przewodnicząca ogłosiła krótką przerwę, po której zabrał głos ponownie Krzysztof Jazowy, i złożył wniosek o zamkniecie dyskusji i przejście do głosowania. Przy sprzeciwie klubu radnych PIS wniosek został przegłosowany, a po nim także Uchwała uchylająca tą z sierpnia. ( o niej pisaliśmy tutaj:https://lubbie.pl/aktualnosci/dwie-imigracyjne-uchwaly-bakiewicz-i-awantura-w-ratuszu
Od redakcji: Sposób procedowania w którym zamyka się usta opozycji i mieszkańcom jest najgorszym z możliwych. Przypomina czasy lub metody, które z wolnością i demokracją nic wspólnego nie mają. Taki sposób obradowania powoduje tylko rozgoryczenie i podważa zaufanie do jakiejkolwiek władzy i do polityków, również tych na szczeblu lokalnym. To tym bardziej niepoważne, że przy takiej większości na sali, wynik głosowania był do przewidzenia. A tak pozostaje niesmak i przekonanie, że Ci co mają większość, mają równocześnie w „głębokim poważaniu” zdanie mniejszości. Szkoda bo argumenty i uzasadnienie do uchwały uchylającej nie pozbawione zresztą racji i sensu zupełnie się nie przebiły i nie dotrą do opinii publicznej. Pozostanie jedynie przekaz, że Unia nas zmusiła do zmiany zdania. Czy aby na pewno o to chodziło?