W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
BBlogosfera

New York, New York

New York, New York

Kiedy w sobotni wieczór, podczas imprezy urodzinowej dostałam w prezencie „wypad” do Nowego Jorku z informacją, że lot mam w poniedziałek rano, wpadłam w lekką panikę. W głowie totalna mieszanka emocji — od ekscytacji (bo ja kocham spontan i takie niespodzianki), przez strach (no kurczę jak to tak, bez listy miejsc do zobaczenie, bez planów?), po niecierpliwe oczekiwanie na przygodę, która miała rozpocząć się dosłownie już za moment. Z duszą na ramieniu, „motylami w brzuchu” i paczką szalonych przyjaciół, w pewien wrześniowy poranek wyruszyłam posmakować Nowego Jorku.

Atmosfera Nowego Jorku

Nowy Jork to miejsce, gdzie spotykają się ludzie z całego świata, każdy z inną historią czy zwyczajami. Ulice tętnią życiem, a każdy zakątek miasta kryje w sobie coś niepowtarzalnego – od luksusowych butików na Fifth Avenue, przez artystyczne dzielnice Brooklynu, po tętniące życiem Chinatown tworząc unikalną, wielokulturową mozaikę. To miasto niesamowitej energii, pełne kontrastów, które wspaniale ze sobą współgrają.

Nowojorskie smaki

Smakowanie tego miasta to podróż przez różnorodne smaki i kultury, można tu spróbować zarówno kultowych nowojorskich dań jak i egzotycznych potraw z całego świata. Nowy Jork słynie z kilku potraw, które koniecznie trzeba spróbować. Do najbardziej znanych należą bajgle z przeróżnymi dodatkami (mnie najbardziej smakowały te w Best Bagel & Coffee), kanapki z pastrami, klasyczna nowojorska pizza na cienkim cieście oraz hot dogi z Nathan’s na Coney Island. I tu ciekawostka - założycielem Nathan’s Famous, był imigrant z Polski, Nathan Handwerker, który w 1916 roku otworzył mały stragan z hot dogami na Coney Island. Sprzedawał je za 5 centów — połowę ceny konkurencji, co wzbudziło podejrzenia klientów co do jakości jedzenia. Aby przekonać do siebie potencjalnych konsumentów, zatrudnił kilka osób przebranych za lekarzy, które publicznie jadły jego hot dogi, co miało pokazać, że są one bezpieczne i dobre. Hot dogi Nathan’s stały się symbolem nowojorskiej, a nawet amerykańskiej kuchni. Nathan’s zasłynął również z corocznego konkursu jedzenia hot dogów, który odbywa się 4 lipca i przyciąga rzeszę fanów konkurencji jedzenia na czas. Królem tegoż konkursu jest Joey Chestnut, który w 2024 roku ustanowił rekord, zjadając w 10 minut aż 83 hot dogi (to ponad 22 tysiące kalorii). Dziś Nathan’s Famous to nie tylko sieć restauracji, ale marka obecna na całym świecie, a hot dogi tej firmy pozostają ikoniczną potrawą z Nowego Jorku. Historia polskiego imigranta to spełnienie amerykańskiego snu. Na deser oczywiście poleca się sernik nowojorski - kremowy, aksamitny o lekko kwaskowatym smaku, na bazie serka cream cheese, który odpowiada za jego wyjątkową konsystencję. Najlepiej smakuje zjadany na trawie w Central Parku, gdy odpoczywasz po kilkugodzinnym spacerze po nowojorskich ulicach. Odkrywanie Nowego Jorku bez planu to jak życie w biegu - każdy dzień przynosi wiele spontanicznych odkryć. Brak planu staje się atutem – można zgubić się w wąskich uliczkach Lower East Side, posłuchać muzyków w Central Parku czy spróbować street foodu z najróżniejszych stron świata, dostępnego na każdym rogu. Cudownie jest weryfikować swoje wyobrażenie o tym mieście, które każdy z nas wyrobił sobie na podstawie filmów czy książek, z rzeczywistością. Ja absolutnie nie czuję się rozczarowana a wręcz przeciwnie - Nowy Jork oczarował mnie i totalnie uwiódł. Mieszkać raczej bym tu nie chciała, ale na pewno wrócę by jeszcze (nie) raz dać się porwać energii i magii tego miejsca. 

 

 

 

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart