Piłkarze Rekordu ponieśli pierwszą w tym sezonie porażkę przed własną publicznością. W sobotnie popołudnie musieli uznać wyższość KKS-u 1925 Kalisz.
Pierwsza połowa nie zachwyciła kibiców zgromadzonych na stadionie w Cygańskim Lesie. Rekord grał schematycznie i w zasadzie nie wypracował sobie żadnej klarownej sytuacji. Goście poważnie bramce Rekordu zagrozili raz, ale po tej sytuacji gol nie padł. W 4. minucie znany bielskim kibicom Karol Danielak znalazł się w sytuacji sam na sam bramkarzem gospodarzy, ale nie zdołał pokonać Wiktora Kaczorowskiego. Bramkę goście zdobyli w 42. minucie, gdy w zamieszaniu w polu karnym Rekordu piłkę do siatki skierował Przemysław Zdybowicz.
Po przerwie w Rekordzie nastąpiły trzy zmiany, które ożywiły grę bielszczan, jednak nie przyniosły efektu bramkowego i mecz zakończył się skromnym zwycięstwem gości. Dla Rekordu była to pierwsza domowa porażka w bieżącym sezonie.
Rekord - KKS 1925 Kalisz 0:1 (0:1)
0:1 Przemysław Zdybowicz (43’)
Rekord: Wiktor Kaczorowski - Dariusz Pawłowski, Tomasz Boczek, Krystian Wrona (81’ Kacper Kasprzak), Hubert Żyrek, Mateusz Tekieli (46’ Michał Śliwka), Piotr Wyroba, Jan Ciućka, Jakub Ryś (46’ Daniel Ściślak), Mateusz Klichowicz (46’ Wojciech Łaski), Daniel Świderski