Dawno kibice Podbeskidzia nie oglądali tak przekonywującego zwycięstwa swojej drużyny. Dzięki trzem pięknym golom TSP zdobyło trzy punkty i zbliżyło się do ligowej czołówki.
Pierwsza połowa meczu Podbeskidzia z Unią Skierniewice nie wskazywała początkowo na mecz pełen emocji; gra była wyrównana a przewaga bielszczan w posiadaniu piłki nie przekładała się na sytuacje strzeleckie. Dopiero w samej końcówce pierwszej odsłony Podbeskidzie zdobyło dwie bramki, obie widowiskowe. Najpierw po dośrodkowaniu Szumilasa piękną głowka popisał się Górski, a trzy minuty później po rajdzie Kolanki piłka trafiła do wychowanka klubu, Bartosza Martosza, który huknął potężnie i piłka odbijając się jeszcze od poprzeczki wpadła bo bramki beniaminka po raz drugi.
Druga połowa była już słabsza w wykonaniu Podbeskidzia, które nie stworzyło zagrożenia pod bramką skierniewiczan, natomiast piłkarze Unii zmusili kilkukrotnie strzegącego bramki TSP Wieczorka do interwencji. Kiedy wydawało się, że wynik utrzyma się już do końca, w doliczonym czasie gry kontrę wyprowadzili piłkarze Podbeskidzie, tam gdzie trzeba znalazł się drugi nasz młodzieżowiec, Oskar Zawada i skierował piłkę do bramki. Chwilę potem sędzia zakończył mecz.
Za tydzień w niedzielę o 19.30 derby Bielska-Białej: na Stadionie Miejskim Podbeskidzie podejmie Rekord. Podbeskidzie plasuje się obecnie na 5 miejscu w tabeli, natomiast Rekord niestety utknął w strefie spadkowej, choć zdobył tylko 5 pkt mniej od TSP.
Podbeskidzie Bielsko-Biała 3-0 Unia Skierniewice
Maciej Górski 41, Bartosz Martosz 44, Oskar Zawada 90
Skład Podbeskidzia: Krystian Wieczorek - Krzysztof Kolanko (66, Bartosz Bieroński), 17. Jan Majsterek, 4. Marcin Biernat, 25. Richard Nagy, 22. Kacper Gach - 10. Wojciech Szumilas (66, Wojciech Słomka), 8. Dalibor Takáč (72, Marcin Urynowicz), 6. Mateusz Kizyma, 84. Bartosz Martosz (46, Oskar Zawada) - 9. Maciej Górski (72, Lucjan Klisiewicz)