W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
Aktualności

Nowa Banialuka jak spalarnia? Narasta sprzeciw mieszkańców – zebrano tysiące podpisów

Nowa Banialuka jak spalarnia? Narasta sprzeciw mieszkańców – zebrano tysiące podpisów

Wielkie zaangażowanie mieszkańców, przedsiębiorców, Rady Osiedla, a przede wszystkim cztery tysiące podpisów zebranych w obronie targowiska przy ul. Broniewskiego. Czy Ratusz wsłucha się w głos płynący z Osiedla Grunwaldzkiego?

Kilka tygodni temu na portalu luBBie.pl informowaliśmy, że mieszkańcy Osiedla Grunwaldzkiego oraz przedsiębiorcy prowadzący działalność na targowisku przy ul. Broniewskiego zbierają podpisy w obronie placu targowego. Dziś wiemy już, że skala zaangażowania przerosła wszelkie oczekiwania. U progu podjęcia przez miasto decyzji w sprawie wyboru projektu nowej siedziby Teatru Lalek Banialuka widać, że sprawa ma potencjał, by stać się „drugą spalarnią” – kolejnym w mieście punktem spornym, który mobilizuje mieszkańców przeciwko planom władz. 

Organizatorem konkursu na koncepcję urbanistyczno-architektoniczną nowej siedziby Teatru Lalek Banialuka im. Jerzego Zitzmana jest miasto Bielsko-Biała wraz z bielskim oddziałem Stowarzyszenia Architektów Polskich. Przyjmowanie prac zakończono kilka tygodni temu. Wyniki poznać mamy 27 maja.

Na najbliższy poniedziałek z nieskrywanym niepokojem czeka wielu mieszkańców Osiedla Grunwaldzkiego oraz sąsiednich dzielnic. Obawiają się, że realizacja inwestycji zakończy historię lubianego przez wielu targowiska przy ul. Broniewskiego. Szczególnie, że wątpliwości co do zachowania funkcji targowej tego miejsca pojawiły się nawet podczas obrad Rady Miejskiej w marcu tego roku – jeszcze w minionej kadencji samorządu. Więcej o tej sprawie pisaliśmy tutaj

Mieszkańcy oraz przedsiębiorcy zdecydowali się jednak działać, a nie biernie czekać na poniedziałek 27 maja, gdy poznamy wyniki architektonicznego konkursu. W celu ochrony targowiska i przekonania miasta do uwzględnienia ich głosu zaczęli zbierać podpisy. I czynią to z niezwykłym rozmachem.

Jak udało się ustalić portalowi luBBie.pl, w tej chwili organizatorzy akcji w obronie targowiska przekazali do Urzędu Miejskiego ponad 3 tys. podpisów. Nie przerywają jednak działania i ciągle zbierają. Sumując to, co już przekazali miastu oraz to, co zebrali i dostarczą Urzędowi wkrótce, uzyskujemy ponad 4 tysiące głosów w obronie placu targowego przy Broniewskiego.

To bez wątpienia duża liczba, a wśród społecznych akcji i działań dotyczących miasta nie sposób znaleźć wiele kampanii o podobnej skali – przynajmniej od czasu kulminacji tematu spalarni i oporu wobec jej powstania. Oczywiście w gronie owych 4 tysięcy podpisów znajdziemy poparcie dla zachowania targowiska wyrażone zarówno przez mieszkańców Osiedla Grunwaldzkiego, sąsiednich dzielnic, innych części Bielska-Białej, jak i pewnej grupy przyjezdnych, którzy korzystają z placu jako klienci targowiska lub przedsiębiorcy. Jest to więc różnorodna, ale liczna i zdeterminowana koalicja. W sprawę angażują się także członkowie lokalnej Rady Osiedla, a organ reprezentujący mieszkańców mówi w tej sprawie jednym głosem. Głosem zbieżnym z oczekiwaniami sygnatariuszy apelu o zachowanie placu targowego.

O dużej skali zaangażowania w zbiórkę podpisów oraz determinacji osób włączających się w działania niech świadczy fakt zaledwie śladowej obecności tematu w lokalnych mediach. Nie ma podstaw by stwierdzić, że panuje w tej sprawie milczenie, bez wątpienia jednak nie mówimy o temacie rozgrzewającym opinię publiczną. A mimo tego na Osiedlu Grunwaldzkim zebrano aż 4 tysiące podpisów.

Skąd jednak tak wielka determinacja i motywacja? Odpowiedzią mogą być argumenty podnoszone przez inicjatorów zbiórki. Wskazują oni bowiem na kilka poważnych konsekwencji wynikających – ich zdaniem – z realizowania inwestycji.

Jak udało nam się ustalić, osoby broniące targowiska uważają – po pierwsze – że nowa przestrzeń może już w założeniu marginalizować rolę placu handlowego, a nawet zakładać kres jego istnienia. Tutaj, trzeba przyznać, miejskie władze generalnie stoją na stanowisku zachowania funkcji targowej. W tej sprawie brakuje jednak konsekwencji, co tylko rozgrzewa emocje.

Po drugie – jak usłyszeliśmy – już sama wielomiesięczna realizacja inwestycji może spowodować przeniesienie się sprzedawców w inne lokalizacje lub zamknięcie przez nich działalności. Tym samym mieszkańcy Osiedla Grunwaldzkiego mogą stracić łatwy dostęp do sprzedawanych blisko ich domów świeżych owoców i warzyw. Stracić mogą go także klienci placu targowego z innych dzielnic.

Kolejnym problemem, na który uwagę zwracają zaangażowani w zbiórkę podpisów, jest kwestia parkingów i miejsc postojowych. Jeśli bowiem inwestycja spowoduje wyłączenie z użytku istniejącego parkingu, to znalezienie miejsca przy blokach stanie się jeszcze trudniejsze, a dla wielu po prostu niewykonalne.

Nie da się także zaprzeczyć argumentacji dotyczącej charakteru placu targowego, który jest dziś przez wielu uznawany za miejsce kultowe, za część lokalnych tradycji, a wręcz miejskiego folkloru. Istotnie: istnieje w tym miejscu od kilku dekad i wkomponował się w dzielnicę. Likwidacja takiego miejsca w związku ze staraniem się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury będzie przez część osób odebrana bez entuzjazmu. Ciężko bowiem połączyć ideę „miasta splotów” ze zwijaniem części miejskich tradycji (o ile oczywiście ostateczne owo zwijanie nastąpi).

Jaki więc los czeka targowisko? Sytuację w pewnym stopniu rozjaśni rozstrzygnięcie konkursu architektoniczno-urbanistycznego. Inicjatorzy zbiórki podpisów liczą jednak na więcej: nie tylko na pomyślne dla ich sprawy rozstrzygnięcie konkursu i solidne podkreślenie w zwycięskim projekcie funkcji handlowej miejsca, ale wręcz na zmianę lokalizacji nowej siedziby Teatru Lalek Banialuka. Czy taki scenariusz jest możliwy? Wydaje się, że nie. Inwestycja jest bowiem elementem ubiegania się miasta o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2029 i wszelkie potencjalne opóźnienia nie będą w Ratuszu mile widziane. Jednak głosu 4 tysięcy osób także nie da się zlekceważyć.

 

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart