W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
BBlogosfera

Uwaga! Dziecko w kuchni ;)

Uwaga! Dziecko w kuchni ;)

Dla dzieci kuchnia to bardzo tajemniczy i zarazem ciekawy zakątek domu. Eksploracja kuchennych przestrzeni zaczyna się najczęściej od wyciągania z szafek garnków, pudełek i innych kulinarnych skarbów, pochowanych przed wszędobylskimi rączkami. Do tego wystarczy łyżka czy widelec i już można komponować pierwsze utwory na perkusję. 

Mój syn uwielbiał wyjmować plastikowe miski, układać je do góry dnem i za pomocą drewnianej łyżki wybijać bliżej nieokreślone rytmy. Gdy potrzebowałam go zająć na dłuższy czas, dawałam mu różnego rodzaju, miseczki, pojemniczki i wsypywałam do jednej ryż, kaszę czy groch a on przesypywał go sobie z miski do miski świetnie się przy tym bawiąc. Inną zajmującą zabawą było pisanie pierwszych liter w mące wysypanej na tackę. Jednak największa frajda była podczas pieczenia ciasta - dostawał obowiązkowo swój „przydział”, który ugniatał, miętolił, wałkował a przy okazji ćwiczył małą motorykę ;) Potem przyszedł czas na „poważniejszą” pomoc - krojenie, mieszanie, panierowanie - a przy tym próbowanie różnych smaków, tekstur, zapachów. Pamiętam jak postanowił w wieku lat 4, że sam upiecze ciasto. Efekt możecie sobie wyobrazić ;). Autorski przepis czterolatka, proporcje na oko, ale … daliśmy radę. Dziś mój nastolatek potrafi sobie zorganizować posiłek (myślę, że jakby co, to z głodu nie zginie ;), nie boi się próbować nowych przepisów a do wyrabiania ciasta jest lepszy od robota kuchennego ;) 

Młodsza pociecha też chętnie spędza ze mną czas w kuchni. Podobnie jak starszy brat, przeszła kolejne etapy kuchennego wtajemniczenia i nieźle sobie radzi, szczególnie przy pieczeniu. Już tradycją są w naszym domu oponki w kształcie serca, zwane przez Zosię „serconkami”, które goszczą na naszym stole nie tylko w tłusty czwartek.

Ten wspólny kuchenny czas jest dla nas bardzo ważny - nie tylko uczy dzieciaki samodzielności, kreatywności, odpowiedzialności, ale przede wszystkim pozwala na zacieśnianie naszych więzi. To zawsze jest fajna zabawa, dużo radości i śmiechu, czasem jeszcze więcej sprzątania, ale efekty - nie tylko kulinarne - niesamowite.

Polecam gorąco, sobotnie popołudnie to dobry czas, by spróbować coś wspólnie ugotować.

 

 

 

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart