Mój kolega został niedawno wyrzucony z zespołu punkowego. Nie za narkotyki i alkohol jak to zwykle bywa, ale za światopogląd. Po kilkuletnim okresie zaangażowania oświadczono mu, że sposób w jaki spostrzega rzeczywistość uniemożliwia dalsze wspólne muzykowanie - pisze MIłosz Ślwiński w BBogosferze. Cóż takiego wydarzyło się, subkultura punkowa odrzuciła muzyka? Tego dowiecie się z tekstu Babilon.

Powiązane artykuły
