Po raz pierwszy od 44 lat górnicy spędzają święta pod ziemią. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w czasie stanu wojennego w kopalni Piast.
Protest w kopalni Silesia trwa od 22 grudnia. Górnicy zatrudnieni w czechowickiej kopalni żądają, aby ich firma została objęta osłonami socjalnymi, jakie od 1 stycznia 2026 r. zapewni znowelizowana ustawa górnicza pracownikom spółek z udziałem Skarbu Państwa likwidującym kopalnie. Ponadto, górnicy sprzeciwiają się masowym zwolnieniom zapowiedzianym przez kierownictwo spółki, które mogą objąć ponad 750 pracujących w Silesii osób. Przedsiębiorstwo Górnicze Silesia w Czechowicach-Dziedzicach jest największą prywatną kopalnią węgla w Polsce. W wigilię pod ziemią przebywały 22 osoby. W tym dniu nabożeństwo w intencji protestujących górników zostało odprawione w siedzibie związków zawodowych działających w kopalni Silesia w Czechowicach-Dziedzicach. Po modlitwie duchowni oraz przedstawiciele związków zawodowych zjechali pod ziemię do górników, prowadzących protest okupacyjny.
Po nabożeństwie księża: duszpasterz ludzi pracy ks. prałat Józef Oleszko, proboszcz parafii św. Barbary w Czechowicach-Dziedzicach ks. Ludwik Duży oraz dziekan czechowicki ks. Jerzy Ryłko zjechali pod ziemię, by podzielić się z protestującymi opłatkiem i udzielić im Komunii św. Wraz z nimi do strajkujących zeszli m.in. przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda oraz przedstawiciele regionalnych i zakładowych struktur związkowych.
Związkowcy krytykują stanowisko ministra energii Miłosza Motyki, który w piśmie zwrócił się o zawieszenie protestu na okres świąteczno-noworoczny i zaproponował rozmowy po 6 stycznia. – To jest za późno. Ludzie czują się zlekceważeni i jeszcze bardziej zdeterminowani – podkreślają przedstawiciele Solidarności.
Protestujący domagają się bezpośredniego spotkania z ministrem energii. Zapowiadają, że pozostaną pod ziemią do czasu podjęcia konkretnych decyzji legislacyjnych, które zapewnią im takie same prawa, jak górnikom spółek państwowych.
Pracownicy domagają się m.in. objęcia ich osłonami socjalnymi, jakie zapewnia znowelizowana ustawa górnicza. Dotychczasowe rozmowy z przedstawicielami Ministerstwa Energii nie przyniosły oczekiwanych przez górników rezultatów.
Kolejne pismo ministra na przeczekanie
25 grudnia minister Miłosz Motyka wystosował do protestujących górników z PG Silesia pismo, w którym deklaruje chęć prowadzenia dialogu. Górnicy w odpowiedzi napisali: "Pana pismo z dnia 25 grudnia powoduje tylko większą determinację wśród załogi PG Silesia".
źródło: diecezja bielsko-żywiecka




