W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
BBlogosfera

Moje Zielone Świątki

Moje Zielone Świątki

Zielone Świątki w Komorowicach

 Zielone Świątki zawsze będą mi się kojarzyć z dzieciństwem i radosnym czasem. W moich rodzinnych Komorowicach palono wtedy ogniska i razem ucztowano. Już kilka dni wcześniej po wsi rozchodziła się informacja u kogo będzie to ognicho stawiane i gdzie będzie uczta. Mimo tego, że już minęło od tego momentu ponad 50 lat, pamiętam takie jedne Zielone Świątki i ognisko przed domem naszych sąsiadów, Mollów, gdzie razem z ojcem przygrywaliśmy do śpiewu w towarzystwie Krywultów, Puzoniów, Pyszów, Krausów, Klosów i całej chmary mieszkańców Komorowic. Jako dzieciak nie rozumiałem symboliki ani przesłania tego jakże ważnego dla chrześcijan święta, ale pozostało mi na zawsze w pamięci to wspólne radosne celebrowanie. To był taki moment kiedy poczucie lokalnej wspólnoty rosło. Czuliśmy się też bezpiecznie, bo przecież tu wszyscy wszystkich znali, a jak tak jest - to nic złego nie może się zdarzyć. Dopiero wiele lat później pojąłem faktyczny duchowy sens Zielonych Świątek. 

Czym jest to święto i do jakich tradycji się odwołuje

W tym dniu kościoły chrześcijańskie obchodzą uroczystość Zesłania Ducha Świętego, popularnie nazywaną „Zielonymi Świątkami”. Według przekazu biblijnego, jest to pamiątka wydarzenia w Wieczerniku, gdy na zebranych apostołów i Maryję zstąpił Duch Święty w postaci języków ognia. Tradycja Zielonych Świątek ma także swoje korzenie w starosłowiańskich obrzędach wiosennych, mających związek z oczekiwaniem na nadejście lata. Jedno z drugim się nie kłóci, wręcz przeciwnie. Przecież nasze tradycje, zwyczaje, obrzędy, także te religijne wywodzą się z doświadczeń tysięcy lat mieszkańców tej ziemi. 

Palenie ognisk to jeden z takich właśnie zwyczajów. Ważne żeby umieć czerpać z tego doświadczenia pełnymi garściami, zamiast niszczyć, odbierać, wyrzucać z naszego życia. 

W tradycji chrześcijańskiej Duch Święty daje moc, siłę, wiarę, wszystkim wyznawcom Jezusa z Nazaretu, do wytrwania w wierze i znoszenia cierpień.

Nietolerancyjna tolerancja

W wielu miejscach na świecie chrześcijanie mocy tego „Ducha” potrzebują coraz bardziej, ponieważ znajdują się pod coraz większą presją. To oczywiście nie jest jeszcze czas prześladowań, ale agresja i nietolerancja wyznawców tzw. świeckiego państwa jest coraz większa. Odbieranie prawa do równości światopoglądu ateistycznego i idealistycznego jest powszechne. Paradoks tej sytuacji polega na tym, że zwolennicy równości i tolerancji definiują tę równość i wolność dosyć pokrętnie, żeby nie powiedzieć nietolerancyjnie.

Czy za Trzaskowskim pójdą inni

W ostatnich dniach „furorę”  robią decyzje prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który już nie tylko zaleca eliminacje krzyży ze ścian urzędów, ale każe także czyścić biurka urzędników z wszelkich symboli wyznawanej przez nich religii. W jednym z komentarzy łaskawie zapewnił, że nie zabrania nosić urzędnikom łańcuszków, medalików, krzyżyków etc.; pytanie jak długo? Czy to już początek czasów, które niektórzy z nas jeszcze pamiętają? Czy znów niektórzy będą jeździć do sąsiednich miejscowości, żeby chrzcić swoje dzieci, a na ścianach zamiast krzyży zawisną portrety wodzów narodu? Ktoś powie, że przesadzam i że nic się nie stało. W moim przekonaniu stało się i to bardzo dużo. Jeśli jakikolwiek przepis, zasada, rozporządzenie, ingerują w osobistą wolność obywateli i ograniczają swobodę ich poglądów i prawo do ich manifestowania, to zmierzamy w kierunku ideologicznego fundamentalizmu. Każdy fundamentalizm jest zły i groźny. Każdy fundamentalizm rodzi przemoc, a co gorsze jego zwolennicy nigdy nie mają dość. Jeśli odbierzemy ludziom prawo do swobodnego wyznawania religii, zabronimy odwoływania się do ich tożsamości i wartości w które wierzą i które wyznają to co im pozostanie? Areligijność, ateizm, teizm, religijność - to równoprawne postawy wobec świata i żadna z nich nie powinna być faworyzowana. Przemoc przepisów prawa w odniesieniu do obywateli buduje fundamentalizm, a fundamentalizmy różnego rodzaju, również te religijne, stanowią zarzewie konfliktów i nieszczęść.

Może więc zamiast rozpalać konflikty lepiej rozpalić wieczorem ogniska i celebrować razem Zielone Świątki? Budować zamiast rozwalać, świętować zamiast walczyć.

 

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart