Orzeczenia Izby Kontroli Sądu Najwyższego należy uznać za niebyłe – orzekł 24 września siedmioosobowy skład innej izby Sądu Najwyższego, Izby Pracy. Orzeczenie zapadło w odpowiedzi na pytanie zadane przez Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej.
Izba Pracy Sądu Najwyższego, rozpatrująca sprawę na wniosek Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej, uznała że wyrok Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego wydany w składzie z udziałem choćby jednego sędziego powołanego z udziałem Krajowej Rady Sądownictwa wybranej po 2018 r. należy uznać za niebyły (nieistniejący). To efekt orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE.
Siedmiu sędziów Izby Pracy odpowiadało na pytania prawne Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej. Pojawiły się one w trakcie rozpoznawania pozwu byłych pracowników, a odpowiedź może dotyczyć każdego orzeczenia Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.
Według niektórych ekspertów środowa uchwała Izby Pracy Sądu Najwyższego może mieć dużą moc rażenia, bo ma moc zasady prawnej, jest zatem wiążąca dla innych składów orzekających SN i będzie dotyczyła wszystkich wyroków Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Przypomnijmy, że w Izbie tej zasiadają wyłącznie sędziowie powołani przez Krajową Radę Sądownictwa ukształtowaną po 2018 r. (tzw. „neosędziowie”). Może to spowodować sytuację, że każdy wyrok tej Izby będzie można uznać za niebyły i nieistniejący. Skutki dla systemu prawnego mogą być piorunujące, tym bardziej że to właśnie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego orzeka o ważności wyborów.
Ze względu na skomplikowaną sytuację w wymiarze sprawiedliwości i różnice w opiniach ekspertów, ocena wpływu wczorajszej decyzji Izby Pracy będzie możliwa dopiero po ustaleniu praktyki orzeczniczej sądów.